Prezydent Donald Trump ogłosił nową falę taryf w czwartek, w tym 100% opłatę na import leków markowych lub opatentowanych od 1 października, chyba że firma buduje fabrykę w USA.

Ten krok może uderzyć w głównych eksporterów farmaceutyków z Wielkiej Brytanii, Irlandii, Niemiec, Szwajcarii i Japonii. Samo Wielka Brytania wysłała w zeszłym roku do USA produkty farmaceutyczne o wartości ponad 6 miliardów dolarów (£4,5 mld), według ONZ.

Giełdy na Wall Street i rynki europejskie już odczuły napięcie. Jane Sydenham, dyrektor ds. inwestycji w Rathbones, opisała sektor jako będący na „kolejce górskiej” wśród spekulacji na temat taryf, podczas gdy Neil Shearing, główny ekonomista w Capital Economics, zasugerował, że rzeczywisty wpływ może być stłumiony ze względu na zwolnienia i obecność produkcji w USA.

Trump ogłosił również 25% podatek importowy na ciężarówki, powołując się na potrzebę ochrony amerykańskich producentów takich jak Peterbilt i Mack Trucks przed „nieuczciwą konkurencją zewnętrzną”. Jednak grupy przemysłowe ostrzegają, że wiele części do ciężarówek pochodzi od sojuszników, takich jak Meksyk, Kanada i Niemcy, co czyni pełną lokalizację produkcji „niepraktyczną” bez podnoszenia kosztów.

Ponadto, szafki kuchenne i łazienkowe będą obciążone 50% cłem, a tapicerowane meble będą objęte 30% taryfą od przyszłego tygodnia. Trump argumentował, że środki te są konieczne, aby przeciwdziałać „zalewowi” importów, które, jak twierdzi, podważają amerykańskich producentów.

Mark McCarthy, Dyrektor ds. Przychodów w Basware, skomentował: 

„Wojny handlowe i niepewność taryf wprowadzają zmienność do gospodarki światowej. Dla dużych przedsiębiorstw, zwłaszcza tych z złożonymi łańcuchami dostaw lub międzynarodową obecnością, tworzy to wahania w wydatkach na IT. CIO i CFO mogą chcieć opóźnić duże inwestycje w IT, ponownie ocenić priorytety strategiczne i dokładnie przeanalizować każdy dolar wydatków.

Organizacje pracują nad planami awaryjnymi, ale w burzliwym środowisku mądre przedsiębiorstwa nie przestają inwestować, tylko skupiają się bardziej na swoich wydatkach i szukają większego zwrotu z inwestycji. Oznacza to dążenie do jeszcze większej efektywności kosztowej, inwestowanie w obszary łagodzące ryzyko operacyjne, przyspieszanie automatyzacji, aby robić więcej za mniej, oraz zwiększanie zwinności i widoczności nad technologią.

Łańcuchy dostaw nie są tak zwinne jak podczas pandemii, więc CIO i CFO będą również rozważać dostawców, którzy mają umiejętności radzenia sobie z złożonym krajobrazem podatków i taryf. Połączenie rozwiązań technologicznych z zgodnością podatkową i umiejętnościami będzie kluczowe w najbliższej przyszłości, gdy taryfy wejdą w życie.


Michael Joseph, Ekspert ds. Zgodności w Napier AI, skomentował:

„Taryfy tworzą warunki do rozwoju przestępczości finansowej. Wahania taryf, choć zaprojektowane w celu realizacji celów gospodarczych i bezpieczeństwa narodowego, wywołały niezamierzone konsekwencje. W miarę reorganizacji łańcuchów dostaw pojawiły się nowe luki dla prania pieniędzy i innych przestępstw finansowych. Nasze badania pokazują, że pranie pieniędzy i finansowanie terroryzmu kosztują gospodarkę USA ponad 600 miliardów dolarów rocznie w średnim okresie.”

„Dla specjalistów ds. zgodności poruszających się w coraz bardziej złożonym środowisku, dostosowanie strategii łagodzenia ryzyka przestępczości finansowej jest kluczowe. Włączenie zmian polityki taryfowej do ukierunkowanych ocen ryzyka pomaga zidentyfikować luki związane z jurysdykcjami o wysokich taryfach i towarami podatnymi na fałszerstwa. Umożliwia to zespołom ds. zgodności przewidywanie, jak ostatnie zmiany taryf mogą zmienić zachowania i wzorce handlowe. Nadchodzące lata będą wymagały zwiększonej czujności, innowacji technologicznych i współpracy transgranicznej, aby sprostać tym nowym zagrożeniom. Dla specjalistów ds. zgodności, to środowisko stanowi nie tylko wyzwanie, ale także szansę na pokazanie kluczowej wartości zapobiegania przestępczości finansowej w coraz bardziej złożonej globalnej gospodarce.”

Taryfy są eskalacją strategii protekcjonistycznej prezydenta, po wprowadzeniu szerokich opłat na ponad 90 krajów w sierpniu oraz wcześniejszych opłat na stal, aluminium, miedź i elementy pojazdów.

Na początku tego roku, Amerykańska Izba Handlowa zaapelowała do Białego Domu, aby nie nakładał nowych taryf, zauważając, że wiele części używanych w produkcji ciężarówek pochodzi „przeważnie” z krajów takich jak Meksyk, Kanada, Niemcy, Finlandia i Japonia.

Organizacja podkreśliła, że te kraje są „sojusznikami lub bliskimi partnerami Stanów Zjednoczonych, nie stanowiąc zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego USA”, i zaznaczyła, że Meksyk i Kanada stanowiły w zeszłym roku ponad połowę amerykańskiego importu części do średnich i ciężkich ciężarówek. Ostrzegła, że „niepraktyczne” byłoby oczekiwanie, że wiele z tych części będzie pochodzić z kraju, co podniosłoby koszty dla przemysłu.

Nowe taryfy sprzyjają krajowym producentom, ale są „straszne” dla konsumentów, ponieważ ceny prawdopodobnie wzrosną, powiedziała ekspertka ds. handlu Deborah Elms z firmy badawczej Hinrich Foundation.