Od zgodności do przewagi konkurencyjnej, jak presja łańcucha dostaw może napędzać dekarbonizację? Jack Goodson (na zdjęciu poniżej), Starszy Menedżer ds. Rozwoju Biznesu w Equity Energies, odpowiada na kluczowe pytanie.

Jeśli chodzi o dekarbonizację, dla wielu w transporcie i logistyce konwergencja regulacji i oczekiwań klientów może wydawać się kolejnym operacyjnym problemem, a rozmowa często jest prowadzona w kategoriach kosztów i złożoności. Ale istnieje inny sposób patrzenia na to: jako na katalizator innowacji i długoterminowej konkurencyjności.

Na dzisiejszym rynku, dostarczanie usług szybciej, ale taniej, już nie wystarcza. Klienci i partnerzy w łańcuchu dostaw coraz częściej oczekują od operatorów, aby byli również bardziej ekologiczni. Zrównoważony rozwój przeszedł od bycia „ładnym dodatkiem” do niepodlegającego negocjacjom wymogu przy wygrywaniu i utrzymywaniu kontraktów. Ta zmiana, napędzana zarówno regulacjami, jak i wymaganiami klientów końcowych, już przekształca krajobraz konkurencyjny, a dla tych, którzy są gotowi się dostosować, otwiera drzwi do nowych możliwości.

Zgodność z regulacjami i oczekiwania klientów są zgodne

Wymóg redukcji emisji w łańcuchu dostaw pochodzi z dwóch kierunków: od góry do dołu poprzez regulacje rządowe oraz od dołu do góry poprzez presję w łańcuchu dostaw. Duże firmy w Wielkiej Brytanii są obecnie zobowiązane do ujawniania odpowiednich emisji Scope 3, czyli pośrednich emisji występujących w ich łańcuchach wartości. To oznacza, że ślad węglowy dostawcy usług transportowych jest coraz bardziej widoczny w wynikach środowiskowych jego klientów. Dodatkowo, regulacje wymagają od dostawców dużych kontraktów publicznych zobowiązania się do osiągnięcia neutralności węglowej do 2050 roku, wraz z przedstawieniem wiarygodnych planów redukcji emisji.

Równocześnie, główni nabywcy sektora prywatnego, od detalistów po producentów, włączają kryteria zrównoważonego rozwoju do swoich przetargów, a w niektórych przypadkach wykluczają dostawców, którzy nie zgadzają się z ich własnymi zobowiązaniami dotyczącymi neutralności węglowej.

Jednak zamiast postrzegać to jako obciążenie zgodności, operatorzy powinni traktować te presje jako sygnały rynkowe. Zapotrzebowanie na dekarbonizację jest realne i rośnie, a firmy, które mogą wykazać wiarygodny postęp, będą pierwszymi w kolejce do kolejnych kontraktów. Jak już wcześniej informowano, każdy element łańcucha dostaw i logistyki jest ostatecznie poddawany inspekcji.

Strategiczne, systemowe podejście

Kluczem jest unikanie działań rozproszonych i doraźnych. Izolowane inicjatywy, takie jak przejście na kilka pojazdów elektrycznych czy instalacja oświetlenia LED w jednym miejscu, mogą pomóc, ale aby osiągnąć realny postęp, organizacje potrzebują podejścia systemowego, które obejmuje wiele punktów wpływu na emisje i dąży do długoterminowych celów.

Rozpoczyna się od zrozumienia punktu wyjścia. Dokładne dane dotyczące obecnego zużycia energii, zużycia paliwa i emisji w flocie i obiektach pozwalają na skuteczne priorytetyzowanie działań. Po ustaleniu punktu wyjścia, firmy mogą najpierw zająć się „łatwymi do osiągnięcia” celami; działaniami, które przynoszą szybkie korzyści zarówno pod względem kosztów, jak i emisji. Może to obejmować redukcję zużycia energii w magazynach i punktach dystrybucji, podpisanie lepszych umów energetycznych oraz przejście na odnawialne źródła energii poprzez zielone taryfy.

DPD osiągnęło znaczący postęp na swojej własnej ścieżce do neutralności węglowej poprzez swoje magazyny, szybko otwierając 16 nowych punktów w ciągu zaledwie sześciu miesięcy w szczytowym okresie pandemii. Wspólnie zapewniliśmy przyszłościową integrację floty elektrycznej, zabezpieczyliśmy konkurencyjne umowy energetyczne i zidentyfikowaliśmy potencjalne oszczędności przekraczające 1,2 miliona funtów dzięki analizie mocy energetycznej. To nie tylko pozwoliło DPD sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu, ale także położyło fundamenty pod długoterminową redukcję emisji, pokazując, że rozwój operacyjny i dekarbonizacja mogą iść w parze.

Wszystkie te działania mogą dodatkowo obniżyć emisje, jednocześnie uwalniając środki finansowe. Oszczędności można następnie skierować na bardziej kapitałochłonne elementy transformacji, takie jak elektryfikacja floty czy inwestycje w ciężarówki gotowe do zasilania wodorem. Dodatkowe środki, takie jak zaawansowane smary zaprojektowane w celu poprawy wydajności EV i zmniejszenia wymagań serwisowych, mogą pomóc zmaksymalizować zwrot z tych większych inwestycji.

Innowacje w flocie i obiektach

Dekarbonizacja floty pozostaje kluczowym zagadnieniem dla sektora. Chociaż pojazdy elektryczne i wodorowe są jeszcze na wczesnym etapie wdrażania w Wielkiej Brytanii, testy ukierunkowane mogą pomóc zidentyfikować, gdzie najlepiej wpisują się w operacje; na przykład krótsze trasy regionalne, które można niezawodnie obsługiwać w zakresie obecnych zasięgów EV. Rozwiązania tymczasowe, takie jak biometan czy olej roślinny hydrotraktowany (HVO), mogą obniżyć emisje cyklu życia nawet o 90% w porównaniu z dieslem, oferując wiarygodną technologię przejściową, podczas gdy floty zeroemisyjne będą się rozwijać (źródło: Zemo Partnership).

Jednocześnie, bardziej ekologiczne obiekty stają się przewagą konkurencyjną. Oświetlenie energooszczędne, ulepszone sterowanie HVAC, automatyzacja i lokalna produkcja energii odnawialnej nie tylko redukują emisje Scope 1 i 2, ale także obniżają koszty operacyjne. W miarę jak klienci coraz bardziej oczekują pełnej widoczności łańcucha dostaw, możliwość raportowania postępów w emisjach obiektów może wzmocnić pozycję w przetargach.

W rynku, w którym środowiskowe kompetencje są tak samo dokładnie badane jak terminy dostaw, dane są być może najpotężniejszym wyróżnikiem. Śledzenie emisji na tonokilometr, efektywności paliwowej i zużycia energii, oraz umiejętność jasnego przedstawienia tych informacji, pozwala operatorom demonstrować postępy, porównywać wyniki i współpracować z klientami nad wspólnymi planami poprawy.

Monitorowanie w czasie rzeczywistym może także identyfikować nieefektywności, od pojazdów niedostatecznie wykorzystywanych po marnotrawstwo energii w magazynach, umożliwiając operatorom wprowadzanie zmian operacyjnych, które przynoszą natychmiastowe oszczędności. W konkurencyjnych ofertach zdolność do dostarczenia dokładnych, weryfikowalnych danych środowiskowych może być czynnikiem decydującym.

Równoważenie kosztów i emisji

Nie da się ukryć, że dekarbonizacja wymaga inwestycji. Wyzwanie polega na włączeniu jej do zrównoważonego modelu biznesowego. Dotacje, takie jak brytyjski Dotacja na Pojazdy Elektryczne (Plug-in Truck Grant), mogą pomóc zredukować początkowe koszty pojazdów zeroemisyjnych, a opcje finansowania ekologicznego się rozwijają, oferując preferencyjne stawki dla projektów niskoemisyjnych. W niektórych przypadkach, sami klienci mogą być skłonni współfinansować pilotażowe projekty lub infrastrukturę, jeśli pomoże im to osiągnąć własne cele Scope 3.

Poprzez sekwencyjne inwestycje; najpierw poprawiając efektywność i zaopatrzenie w energię, a następnie skalując przejście floty, operatorzy mogą rozłożyć koszty w czasie, jednocześnie utrzymując konkurencyjność usług.

Kierunek jest jasny: wyniki w zakresie zrównoważonego rozwoju stają się warunkiem udziału w wysokowartościowych łańcuchach dostaw. Działanie teraz pozwoli zbudować historię, która nie tylko spełnia wymogi regulacyjne, ale także wzmacnia pozycję jako preferowany partner dla klientów dbających o środowisko. Opóźnienia w postępie mogą skutkować wykluczeniem z przetargów, wyższymi kosztami finansowania i ubezpieczenia oraz bardziej kosztowną i trudniejszą transformacją w przyszłości.

Reformułując dekarbonizację jako szansę, a nie obciążenie, oraz przyjmując strategiczne, oparte na danych podejście, firmy z branży transportowej i logistycznej mogą wykorzystać obecne presje rynkowe jako impuls do innowacji. Zwycięzcy tej transformacji będą ci, którzy postrzegają popyt łańcucha dostaw na zrównoważony rozwój nie jako formalność do spełnienia, lecz jako katalizator długoterminowej odporności i siły konkurencyjnej.